Kontakt: Hubert Jarzębowski 📞 +48 500 044 198  📧 Wyślij email

Drakolimni – Smocze Jezioro Grecji

Jesteśmy w górach Pindos na północy Grecji przy granicy z Albanią. Wizytówką tego pasma są znane każdemu greckiemu turyście Drakolimni – Smocze Jeziora. Najsłynniejsze z nich znajduje się w masywie Tymfi. Jak do nich dotrzeć, czy warto się trudzić i najważniejsze pytanie – czy naprawdę są tam Smoki? Sprawdźmy.

Nad kanionem Vikos

Jedziemy wąską drogą z potwornie ostrymi zakrętami w górę. Po prawej ręce widzimy przeszło kilometrową czeluść wąwozu Vikos, najgłębszego w Europie. Naszym celem jest wioseczka Mikro Papingo, skąd zaczyna się szlak na tajemnicze Smocze Jeziora.
Z podjazdu drogę doliną do schroniska Astraka widać jak na dłoni. Piorunujące wrażenie robią też ściany masywu Astraka, który dał nazwę schronisku. Astraka Towers opadają w stronę kanionu potężnymi pionowymi urwiskami. U ich stóp będziemy podchodzić. Parkujemy na placu przy małej kamiennej cerkwi i kamiennymi brukowanymi wąskimi uliczkami przebijamy się w stronę gór.

Pierwszy odcinek szlaku wiedzie przez las. Magicznym miejscem jest mała kapliczka ze studnią w cieniu rozłożystego platana, na którego konarze wisi dzwon. Z pewnością to właśnie w takich miejscach starożytni Grecy oddawali cześć driadom, nimfom i tańczyli w towarzystwie satyrów i centaurów.
Wychodzimy powyżej lasu. Wyraźny szlak jest ładnie oznaczony i wygodnie poprowadzony od źródła do źródła, od ławki do ławki. W oddali widać Albanię i góry ponad miastem Permet. Okolicę, gdzie od lat jeździmy na wycieczkę “Trekking w Kraju Orłów”. Piękne, dzikie okolice.
Po sześciu kilometrach i pokonaniu 1000 metrów przewyższenia wchodzimy na szeroką, trawiastą przełęcz na której stoi schronisko Astraka.

Schronisko Astraka – kultowe miejsce dla greckich turystów

Schronisko Astraka

Schronisko Astraka to kultowe miejsce dla greckich turystów, podobnie jak najwyżej położone schroniska pod Olimpem. Powstało w 1966 roku i należy do Helleńskiego Związku Alpinizmu, ale od dwudziestu lat prowadzi je wspinacz, skiturowiec i przewodnik wysokogórski Giorgos Rokas wraz z rodziną. Miejsce ma bardzo górski klimat, taki jak nasze Pięć Stawów, Chata Teryego czy Zbójnicka. Sale zbiorowe, prysznice na dole i oferuje proste jedzenie (jak przystało na Grecję, główny wybór jest pomiędzy spaghetti napoli a bolońskim). Ale te zachody słońca gdzieś nad Albanią widziane z wysokości 1950 metrów… Magia!

Jedynym minusem wspaniałego usytuowania chaty na wysokiej przełęczy jest to, że trzeba tutaj podejść z każdej strony. Wycieczki do Smoczego Jeziora czy na Gamilę i z powrotem zaczynają się od zejścia, ale nieuchronnie kończą się kilkunastominutowym, “morderczym” podejściem.
Schronisko otwarte jest od wczesnego maja do końca października codziennie, a zimą po dogadaniu się z prowadzącym.

Z tego miejsca na Smocze Jezioro idzie się godzinę-półtora. Najpierw schodzimy na dno kotlinki, której dno na wiosnę wypełnia jezioro Xerolimni, a jesienią jest tu tylko wyschnięta ziemia. Potem wyraźną ścieżką idziemy w stronę progu powyżej którego leży staw.

Ależ to jest niesamowite miejsce! Nie ważne, czy jesteśmy tutaj w czerwcu (soczysta zieleń, płaty śniegu i fiolet kwitnących kwiatów), czy w październiku (rude trawy i biały wapień ścian) – Drakolimni to jedno z absolutnie najpiękniejszych miejsc, jakie widziałem w górach Europy.
Bardzo oryginalny widok. Staw o głębokości 5 metrów i powierzchni hektara leży na dnie niewielkiej wiszącej dolinki polodowcowej. Zaraz za nim taras urywa się idealnie pionową, jakby wykrojoną ogromnym tasakiem, ścianą. Ponad jeziorem punkt widokowy na najwyższe szczyty masywu. W tle sterczy ostry, piramidalny wierzchołek Gamili – najwyższego szczytu Tymfi. Za plecami, ponad schroniskiem, pion ścian Astraki. Ludzi prawie w ogóle. Takie miejsce, gdzie można siedzieć godzinami. Fotografować, leżeć w trawie.

Zobacz nasze inne wpisy o Grecji

Smocze Jeziora

Smoczych Jezior jest w górach Zagorii więcej. Najsłynniejsze jest to w masywie Tymfi oraz drugie pod Somlikasem, najwyższym szczytem Pindosu i najwyższym szczytem całej Grecji nie licząc Olimpu. Według legendy smoki mieszkające w obu stawach są wrogami i rywalami na śmierć i życie. Jak Panathinaikos Ateny i Olympiakos Pireus. Oba potwory w przeszłości często ze sobą walczyły zionąc ogniem, zsyłając na siebie trąby powietrzne, rzucały skałami i drzewami. To przez ich wojny górski teren jest taki niegościnny, a góry takie kruche i ostre.

Faktycznie. W wodzie widać małe Smoki. Serio. Jest ich tutaj całkiem sporo. To traszki górskie, zwane też trytonami – ogoniaste płazy z rodziny salamandrowatych. W płytkich stawach Pindosu mają idealne warunki do życia, rozrodu. One dały początek ludowym opowieściom o przerażających, lubujących się w złocie (a może po prostu lubiących złote trawy i czerwone zachody słońca?) gadach, zamieszkujących wysokie partie gór.

Left ImageRight Image

Czas wracać. Podczas wycieczek Grecja dla Heraklesów zatrzymujemy się w schronisku Astraka i na następny dzień planujemy atak szczytowy na Gamilę, najwyższy szczyt masywu Tymfi. Podczas wycieczki Smoki Zagorii schodzimy aż do Papingo, gdzie czeka na nas stół zastawiony przez mieszkającą w Zagorii Polkę, a na nim… To jest już inna historia, często dłuższa niż ta o górach!

    Zgłoszenie

    Moje dane kontaktowe:

    • Liczba miejsc, które chcę zarezerwować:
    • Wybieram termin wyjazdu:

    Krótko o mojej obecnej kondycji (prosimy szczerze!):

    To mój pierwszy wyjazd trekkingowyKiedyś było dużo chodzenia. Teraz wysiadają mi kolana, ale daję radęLubię góry, ale powolutku i spokojnieNie mam zbyt dużego doświadczenia, ale kondycja dobraMam dobrą kondycję. Lubię dużo chodzić i zdobywać szczytyUwielbiam wspinaczkę, biegi górskie, skitury. Pełna profeskaJestem Jerzym Kukuczką/Wandą Rutkiewicz


    ,

    z Biurem Podróży High Away.