Kontakt: Hubert Jarzębowski 📞 +48 500 044 198  📧 Wyślij email

Kirgistan – Trekking w Tien-Szan i Pik Uczitel

Termin pierwszy: 21.07.2024 – 4.08.2024 – wyprzedana
Termin drugi: 4.08.2024 – 18.08.2024 – wyprzedany
Cena: 1820 EUR + lot do Biszkeku

To najbardziej górski program po Kirgistanie dostępny w Polsce dostępny dla turystów, nie wspinaczy.
Kirgistan to prawdziwa przygoda. Przejdziesz z nami przez pięć przełęczy Niebiańskich gór Tien-Szan. Po odpoczynku i aklimatyzacji wejdziesz na Pik Uczitel’ (4541 m) – w Związku Radzieckim zwany “Nauczycielem Alpinizmu”.

Nie trzeba być wspinaczem ani sowieckim “mistrzem sporta”, żeby się zapisać. Jeśli zastanawiasz się nad trekkingami w Nepalu, Araratem, Kilimandżaro czy innymi górskimi klasykami – to jest bardziej przygodowa i mniej komercyjna alternatywa.

Widzimy i chodzimy dużo więcej niż na innych aktywnych wycieczkach, nie ma jednak trudności i niebezpieczeństw jak przy ekspedycjach na Pik Lenina i inne wielkie szczyty.

Trekking w Tien-Szan
Zaczynamy od sześciu dni trekkingu przez pięć wysokich przełęczy Tien-Szan: Bozoczuk (3369 m), Alianysz (3671 m), Almalu (3650 m) oraz Ala-Kul (3860 m), aż po słynną przełęcz Ala-Kul nad turkusowym jeziorem o tej samej nazwie.
Po górach wędrujemy w prawdziwie królewskim stylu: z kuchnią polową, znakomitą ekipą kirgiskich przewodników, koniarzy i tragarzy. Nie schodzimy z gór, śpimy w obozach namiotowych i jurtach.
Poza klasykami zwiedzamy mało znane okolice, gdzie będziemy prawie sami. Bezkresne góry tylko dla nas.

Gdy już będziemy dobrze zaaklimatyzowani przeniesiemy się do parku narodowego Ala-Arcza, gdzie wejdziemy na naprawdę wysoką górę – mierzący 4541 m Pik Uczitel’ – najłatwiejszy tak wysoki szczyt w dawnym ZSRR. Najłatwiejszy – nie znaczy łatwy.

Czeka nas nocna pobudka w wysokogórskim schronisku, podejście stromym zboczem po kamienistym zboczu, a na grani – walka z silnym wiatrem. Nie ma ekspozycji, nie trzeba asekurować się liną. Trudności skalne podobne do wejścia na Kozi Wierch od strony Doliny Pięciu Stawów.

Zobacz jak wygląda wejście na Pik Uczitel
Kirgistan to wspaniały kraj. Za kilka lat będzie równie popularny jak Nepal
Sześć dni trekkingu przez przełęcze Tien-Szan, ale na lekko – z tragarzami i kucharzami.
Wchodzimy na stromą przełęcz Ala-Kul (3860 m) – słynne turkusowe jezioro podziwiamy z góry.
Zdobywamy Pik Uczitel’ (4541 m) – najłatwiejszy wysoki czterotysięcznik ZSRRR
Świetna ekipa miejscowych przewodników i koniarzy – sprawdzona trasa, logistyka i dobra aklimatyzacja.
Możliwość łatwiejszej trasy w parku Ala-Arcza bez wejścia na szczyt lub krótszej wycieczki 12 dni.

Program dzień po dniu

Dzień 1 – Lot do Kirgistanu

Spotykamy się o 17:00 na lotnisku Chopina w Warszawie. O 19:10 lecimy Turkish AIrlines do Biszkeku z przesiadką w Stambule.

Dzień 2 – Karakol. U stóp Gór Niebiańskich

O 9.00 lądujemy w Biszkeku i jedziemy prostu do Karakolu, górskiej i turystycznej stolicy kraju. Po drodze zatrzymamy się na małą kąpiel w jeziorze Issyk-Kul. Dzień zakończymy poznając smaki tradycyjnej kirgiskiej, ujgurskiej i dungańskiej kuchni z której słynie Karakol.

Nocleg w hotelu, pokoje 2-4 osobowe. Wyżywienie: Ś, K

Dzień 3 – Dolina Turgen-Aksu. Zaczynamy wyprawę

Zaczynamy trekking w niebiańskich górach Tien-Szan. Jedziemy do Doliny Turgen-Aksu i idziemy do kotła pod przełęczą Bozoczuk, która będzie naszym jutrzejszym celem. Po założeniu obozu udajemy się wszyscy do mesy na górską kolację, wcale nie ustępującej restauracyjnej.
Trasa: 12 km, 5-6 godzin marszu.
Nocleg na wysokości 2950 m w namiotach. Wyżywienie: Ś, L, K

Dzień 4 – Przełęcz Bozoczuk (3369 m)

Przechodzimy przez przełęcz Bozoczuk (3369 m) na drogą stronę – do doliny Jergez. To bardzo mało znane okolice w Tien-Szan. Wszystkie polany i połoniny będą tylko dla nas.
Trasa: 14 km, 5-6 godzin marszu.
Nocleg w namiotach na wysokości 2700 metrów. Wyżywienie: Ś, L, K

Dzień 5 – Przez Przełęcz Alianysz (3671 m)

Wspinamy się na przełęcz Alianysz (3671 m) z nieprawdopodobnymi widokami na dziesiątki lodowców i setki szczytów Gór Niebiańskich. Schodzimy do Doliny Almalu, gdzie zakładamy obóz.
Trasa: 16 km, 7-8 godzin marszu.
Nocleg w namiotach na wysokości 2650 metrów. Wyżywienie: Ś, L, K

Dzień 6 – Przełęcz Almalu (3650 m) i gorące źródeł Altyn-Araszan

Przechodzimy przez przełęcz Almalu (3650 m) do słynącej z gorących źródeł doliny Altyn-Araszan. Tutaj będziemy spali w autentycznych kirgiskich jurtach na wysokości 2500 metrów. Późnym popołudniem idziemy się wykąpać w jednych w swoim rodzaju termach.
Trasa: 14 km, 6-7 godzin marszu.
Nocleg w 4-6 osobowych jurtach, wyżywienie: Ś, L, K

Dzień 7 – Do serca pasma Terskej Ala-Too

Podchodzimy do kotła pod przełęczą Ala-Kul i rozbijamy obóz. Trasa przypomina górskie wędrowanie w Tatrach.

Trasa: 14 km, 6-7 godzin marszu. Nocleg w hurtach na wysokości 3300 metrów. Wyżywienie: Ś, L, K

Dzień 8 – Turkusowe Jezioro Ala-Kul i gruzawik

Wychodzimy stromym, piarżystym zboczem na siodło przełęczy Ala-Kul (3860 m) i… już wiemy czemu jest to obowiązkowy punkt na trasie każdej wycieczki górskiej w Kirgistanie. Widok na intensywnie błękitne jezioro oraz iskrzące ponad nim bielą lodowce i szczyty gór Tien-Szan nad nim to jedna z najpiękniejszych panoram na całym świecie. Schodzimy w dół z powrotem do gorących źródeł Altyn-Araszan i jedziemy sowiecką ciężarówką „gruzawikiem” do Karakolu (przerobionym dla wygody turystów).
Nocleg w hotelu w pokojach 2-4 osobowych, wyżywienie: Ś, L, K

Dzień 9 – Kanion Skazka oraz Issyk-Kul, Morze Tien-Szanu

Dzień na odpoczynek. Spacerujemy po Karakolu, idziemy na zakupy, odwiedzimy kolorowy meczet Dunganów oraz dziewiętnastowieczną cerkiew. Popołudniu jedziemy na spacer do „bajkowego” Kanionu Skazka. Śpimy w jurtach nad brzegiem jeziora Issyk-Kul, perły Kirgistanu.
Nocleg w 3-6 osobowych jurtach, wyżywienie: Ś, L, K

Poznaj legendę kanionu Skazka i zobacz bajkowe krajobrazy Kirgistanu tutaj:

Dzień 10 – Orły z Bokonbajewa i Issyk-Kul

Dzień zaczynamy od pokazu tradycyjnego kirgiskiego polowania z orłami. Trener opowie nam o treningu orłów, o ich zwyczajach, diecie, o życiu z drapieżnymi ptakami. To nie jest komercyjna atrakcja, tylko fascynująca możliwość poznania ginącej sztuki i spotkania oko w oko z naprawdę imponującymi drapieżnikami. Zostajemy jeszcze jedną noc nad brzegami Perły Tien-Szanu.
Nocleg w jurtach w pokojach 2-4 osobowych, wyżywienie: Ś, L, K

Dzień 11 – Biszkek

Jedziemy do stolicy. Przepakujemy się, odpoczniemy, wyśpimy w cywilizowanych warunkach w hotelu, zbierzemy siły na atak szczytowy na Nauczyciela Alpinizmu.
Kolacja w kirgiskim stylu w restauracji.
Nocleg w hotelu w pokojach 2-4-osobowych. Wyżywienie: Ś, K.
Możliwość zakończenia programu i następnego dnia wylotu do Polski. Wersja 12-dniowa kosztuje 1600 EUR. Szczegóły TUTAJ.

Dzień 12 – Schronisko Raceka – Kultowe Miejsce Radzieckiego Alpinizmu

Jedziemy do parku narodowego Ala-Arcza na południe od stolicy i idziemy do schroniska im. Władimira Raceka, pioniera radzieckiego alpinizmu. Po drodze zahaczamy o wodospad Ak-Sai. Schronisko jest fantastycznie usytuowane w polodowcowym cyrku u stóp imponujących ścian szczytów Boks, Racek, Korona, Bajczeczekej, Siemionowa Tienszańskiego oraz Uczitel’. Schronisko oferuje noclegi w kilkunastoosobowej sali zbiorowej, wychodek na zewnątrz (5 minuty „trekkingu” do toalety), kuchnię z ciepłymi potrawami oraz prawdziwie górsko-alpinistyczną atmosferę. Tu już nie towarzyszą nam tragarze, trzeba wynieść ze sobą śpiwór.
Trasa: 5,5 km, 1300 metrów przewyższenia, około 4,5 godziny marszu
Nocleg w schronisku w salach wieloosobowych, wyżywienie: Ś, L, K

Dzień 13 – Pik Uczitel’ (4541 m) – Nauczyciel Alpinizmu

Wypoczęci i zaaklimatyzowani? Znakomicie! Zdobywamy wielką, cztero-i-pół-tysięczną górę. Pik Uczitel’ to poważny szczyt, a droga na niego jest dość wymagająca fizycznie, natomiast nie czekają na nas żadne większe trudności techniczne i ekspozycja. Musimy wspiąć się 1200 metrów do góry po stromym, kruchym zboczu, wielkich piargach i wielkich kamieniach aż na grań szczytową, gdzie powalczymy z wiatrem. Dzięki znakomitej aklimatyzacji podczas trekkingu mamy duże szanse na sukces. Nocleg w schronisku Racka (na czas ataku szczytowego możemy zostawić wszystkie niepotrzebne rzeczy).
Trasa: 7 km, 1200 metrów przewyższenia, 7-8 godzin marszu, wyżywienie: Ś, L, K

Dzień 14 – Biszkek

Schodzimy z gór. Na popołudnie jedziemy do stolicy. Mamy czas na spacerowanie, zakupy, zwiedzanie. Wieczorem wychodzimy świętować na kolacji pożegnalnej w kirgiskim stylu narodowym. Gratulacje!
Nocleg w hotelu w pokojach 2-4 osobowych, wyżywienie: Ś, K.

Dzień 15 – Powrót do domu

Wstajemy wcześnie rano, jedziemy na lotnisko. Przylatujemy do Warszawy o 18.15.

Zgłoszenie na wycieczkę

    Zgłoszenie

    Chcę wziąć udział w wycieczce .
    Moje dane kontaktowe, które posłużą do komunikacji w sprawie zrealizowania wycieczki:

    Krótko o mojej obecnej kondycji (prosimy szczerze!):

    To mój pierwszy wyjazd trekkingowyKiedyś było dużo chodzenia. Teraz wysiadają mi kolana, ale daję radęLubię góry, ale powolutku i spokojnieNie mam zbyt dużego doświadczenia, ale kondycja dobraMam dobrą kondycję. Lubię dużo chodzić i zdobywać szczytyUwielbiam wspinaczkę, biegi górskie, skitury. Pełna profeskaJestem Jerzym Kukuczką/Wandą RutkiewiczOpowiem samodzielnie poniżej

    W cenie

    Opieka polskiego lidera wyprawy oraz profesjonalnego kirgiskiego przewodnika
    Transport bagaży w górach (koniarze, tragarze osobiści)
    Kuchnia polowa, kucharz i trzy posiłki dziennie w górach

    Większość wyżywienia poza górami
    Zakwaterowanie w hotelach w Biszkeku, Karakol oraz tradycyjnych jurtach.
    Gorące źródła w Altyn-Araszan
    Wszystkie przejazdy wynikające z programu
    Opłaty parkowe, pozwolenia i formalności
    Ubezpieczenie
    Składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i Pomocowy

    CENA NIE OBEJMUJE

    Biletów lotniczych Warszawa – Biszkek – Warszawa
    Wypożyczenia namiotu (30 Euro za osobę w dwuosobowym, 60 euro za jedynkę)
    Wyżywienia oraz atrakcji niewymienionych w programie
    Napiwków dla przewodnika, tragarzy i kucharza
    Napojów alkoholowych i suwenirów

    Co zabrać?

    Plecak duży (ok. 80 litrów) lub torba duffle bag – bagaż główny
    Plecak na wycieczki górskie (40-50 litrów)
    Nieprzemakalny worek na duży plecak

    2 pary butów trekkingowych (przynajmniej jedne wysokie)
    Lekkie adidasy lub sandały na zmianę
    Klapki

    Apteczka osobista
    Kosmetyczka
    Lekki ręcznik turystyczny
    Kąpielówki
    Ciepły śpiwór (komfort minimum 0 stopni, najlepiej extrem do -23 stopnie)
    Worek do spania/prześcieradło turystyczne (opcjonalnie)
    Karimata
    Tabletki do uzdatniania wody/butelka z filtrem
    Termos na herbatę
    Namiot (opcjonalnie – na miejscu możliwość wypożyczenia dobrych namiotów Red Fox)

    Czołówka + baterie zapasowe
    Aparat fotograficzny
    Ładowarki i powerbank

    Paszport a najlepiej zarówno paszport i dowód
    Pieniądze na własne wydatki i pamiątki (najlepiej Euro)

    Kijki trekkingowe
    Okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV
    Krem z filtrem

    Bielizna i ubrania na zmianę
    Bielizna termoaktywna
    Lekkie spodnie membranowe
    Spodnie trekkingowe
    Kurtka membranowa (przeciwdeszczowa)
    Kurtka polar 2 sztuki (cieńszy i grubszy)
    Strój miejski
    Ciepła czapka i dwie pary rękawiczek
    Komin/chusta/buff

    Wszystko warto spakować w nieprzemakalne worki trekkingowe
    Worki na śmieci
    Powertape/silvertape, scyzoryk – opcjonalne ale przydatne

    Bagaż główny musi być możliwy do noszenia na plecach i przypięcia do koni (nie może to być walizka). Do samolotu możemy zabrać 25 kg. W góry na trekking zabieramy 17 kilogramów. Namioty przypinamy osobno. Na czas trekkingu przez przełęcze możemy zostawić depozyt w hotelu w Karakol. Warto zabrać nieprzemakalny worek transportowy na bagaż główny. Ja osobiście wszystko w środku również pakuję w wodoszczelne worki.

    Ile trzeba nosić na plecach?

    Chodzimy na lekko. Podczas każdej wycieczki nosimy ze sobą wyłącznie tyle, ile potrzeba nam na jeden dzień. Oprócz dużego plecaka zabieramy na wyprawę również mały plecak podręczny. Nosimy ze sobą rzeczy na deszcz, ciepłe kurtki, czapki, rękawiczki, wodę, termos oraz przekąski. Rzeczy niepotrzebne w górach możemy zostawić w depozycie w Karakolu, pozostały ekwipunek, w tym namioty i śpiwory będą transportowały nam konie, ewentualnie ekipa tragarzy. Postarajmy się nie brać więcej niż 17 kg w góry. Namioty najlepiej pakować osobno. Dla chętnych, którzy nie wyobrażają sobie wędrowania po górach bez własnej lodówki, pralki czy ukochanej kolekcji srebrnych świeczników istnieje możliwość wynajęcia drugiego tragarza osobistego w cenie 23 euro za dzień :).
    Podczas wycieczki na Pik Uczitel’ i parku narodowego Ala-Arcza nosimy wszystko sami. Pakujemy się na trzy dni, bierzemy ze sobą śpiwór, zostawiamy miejsce na lancz.

    Jakie muszę mieć doświadczenie górskie?

    Nasza wycieczka nie wymaga żadnych umiejętności alpinistycznych i wspinaczkowych i dostępna jest dla wszystkich miłośników gór o przyzwoitej kondycji. Trzeba mieć kondycję pozwalającą na przejście maksymalnie 18 kilometrów z różnicą wysokości około 1300 metrów. Pik Uczitel’ to trudności porównywalne do wejścia na Kozi Wierch od Pięciu Stawów – dość mozolne, ciężkie podejście po wielkich piargach i kamieniach, ale bez trudności technicznych. Najważniejsze są chęci, zapał i samozaparcie. Nie masz doświadczenia z przejściem przez górski potok? Pomożemy. Nie wiesz jak rozbić namiot? Pomożemy. Nie wiesz jak się spakować? Napisz, a doradzimy. To w końcu Nauczyciel Alpinizmu.
    Ps. Sprawni emeryci też dawali radę, w 2021 byłem na szczycie z kochaną teściową i poradziła sobie doskonale.

    Jakie jest wyposażenie obozu?

    W najdzikszych miejscach nocujemy w namiotach dwuosobowych (a jak ktoś będzie chciał to i w jednoosobowych). Będzie jeden namiot kuchenny, w którym będzie dostęp do gorącej wody, herbaty i kawy. W każdym obozie ekipa rozbije duży namiot – mesę, w którym będą stoliki, krzesła i miejsce do przechowania dużych plecaków, żeby nie zawadzały w małych namiotach. Tutaj będziemy przychodzić na kolacje, śniadania i górskie pogaduchy. Cały sprzęt kuchenny: talerze, sztućce będzie na miejscu. Wystarczy zabrać ze sobą termos na gorącą herbatę. Na obrzeżach obozów zlokalizowane będą toalety, również osłonięte od wiatru namiotami. Myjemy się w warunkach naturalnych, a więc korzystając z dobrodziejstw potoków płynących z lodowców Tien-Szan.
    Część noclegów wypada w nieco bardziej cywilizowanych górskich okolicach: dookoła będą tradycyjne jurty, a także miejsca w których będzie można zakupić kumys, piwo czy lokalne przekąski.

    Jak wyglądają szlaki?

    Szlaków jako takich w górach Tien-Szan nie ma. Jest za to porządna sieć ścieżek przez przełęcze, używanych głównie przez pasterzy ze stadami koni i krów, a sporadycznie w najpopularniejszych miejscach przez turystów. Przez większość dni wędrujemy ścieżkami po rozległych polanach i pniemy się zakosami na zbocza i przełęcze. Część zejść i podejść będzie nieco bardziej skalista, a chodzić będziemy po kamieniach i sypkim żwirze.

    Charakter szlaków przypomina nieco nasze Tatry Zachodnie (z o wiele bardziej wysokogórskimi krajobrazami na dalszym planie rzecz jasna). Gdzieniegdzie będzie trzeba przeprawić się przez górskie potoki, w czym oczywiście każdemu pomożemy. Trudności wspinaczkowych, ekspozycji oraz przepaści brak. Dziennie przechodzić będziemy między 8 a 16 kilometrów z przewyższeniami rzędu 700-1100 metrów.

    Pik Uczitel’ to strome, kamienisto-piargowe zbocze. Wielkie kamienie, trochę kruszyzny i stromizny.

    Jaka będzie pogoda?

    To pytanie z którym od setek lat nie potrafią sobie poradzić nawet najstarsi górale! Góry Tien-Szan są bardzo wysokie, a pogoda jest tutaj typowo górska: kapryśna, zmienna i nieprzewidywalna. Sierpień jest najbardziej pewnym, letnim miesiącem i możemy oczekiwać, że na szlakach nie będzie śniegu ani lodu. Każdego dnia jednak możemy doświadczyć czterech pór roku. Klasyczne letnie temperatury w górach sięgają +20 stopni w dzień, nad ranem i w nocy jest najczęściej około zera. Mogą pojawić się czasem przymrozki. Jednego dnia możemy wędrować w słońcu, we mgle, w siąpiącej mżawce, w deszczu a nawet mieć przelotne opady śniegu. Czasem zdarzają się gwałtowne burze. Trzeba być przygotowanym na każdą pogodę: zabrać ze sobą dwie pary butów, sandały, rzeczy na deszcz, kilka warstwa odzieży w tym ciepłej, ciepłą kurtkę, rękawiczki, czapkę, ale również rękawiczki, krem do opalania i rzeczy na lato. W miastach i podczas przejazdów może być gorąco. Klimat Kirgistanu jest wybitnie kontynentalny, słońce świecie 200 dni w roku, a w letni dzień temperatury mogą dojść do niemal 40 stopni. Jednym słowem: najlepiej być gotowym na wszystko.

    Ile zabrać pieniędzy? Jaką walutę?

    Najlepiej wziąć Euro. Ewentualnie dolary. Na wszystkie wydatki włącznie z suwenirami można zabrać (w zależności od rozrzutności i zamiłowań) 200-300 euro. Podczas wycieczki będziemy mieli czas, żeby zakupić kirgiskie somy w lokalnych kantorach. Kursy są dużo korzystniejsze niż przy zakupie waluty w Polsce. Na co będziemy wydawać? We własnym zakresie kupujemy napoje, piwo, suweniry (jest parę fajnych rzeczy do kupienia: tradycyjne kirgiskie nakrycia głowy i stroje ludowe, koniak Biszkek). Warto pomyśleć również o napiwkach dla naszych wspaniałych przewodników, kucharzy i tragarzy (jesteśmy przekonani, że po wycieczce każdy będzie chciał się odwdzięczyć za ich usługi i ogromną chęć do pomocy). Ceny w Kazachstanie i Kirgistanie są niższe niż w Polsce.

    Czy w Kirgistanie jest bezpiecznie?

    Tak, Kirgistan jest jednym z najbezpieczniejszych i najbardziej przyjaznych dla turystów krajów. Opisy o tym jak strasznie jest tutaj wejść na ulicę, o wszechobecnych łapówkach i korupcji, o drogich hotelach bez wody, ale za to z karaluchami pochodzą przede wszystkim z pierwszych lat po uzyskaniu przez kraj niepodległości i już wtedy były na ogół przesadzone. Karakol jest sympatycznym miastem, niebezpieczeństwo że zostaniemy przez kogokolwiek zaczepieni w niesympatyczny sposób czy okradzeni jest znikoma, po ulicach można chodzić bez strachu. Tak jak w każdym kraju na świecie i tu zdarzają się oszuści i kieszonkowcy, ale przy zachowaniu zdrowego rozsądku i zasad bezpieczeństwa obowiązujących wszędzie (w Krakowie, Warszawie, Zakopanem) cały wyjazd spędzimy bezstresowo i miło. Co więcej spotkania i rozmowy z lokalnymi mieszkańcami będą jednym z najmilszych elementów wyjazdu.


    ,

    z Biurem Podróży High Away.

    Tagi: