Kontakt: Hubert Jarzębowski 📞 +48 500 044 198  📧 Wyślij email

Zobacz najpiękniejsze miejsca rumuńskiej Bukowiny i Maramureszu

Maramuresz i Bukowina to dwa regiony Rumunii najbliżej Polski. Oba słyną z wyjątkowej kultury i zabytków: Maramuresz to drewniane cerkwie ze strzelistymi wieżami, a Bukowina – malowane klasztory obronne. Oba regiony mają również wiele do zaoferowania miłośnikom gór. Maramuresz dzikie i niedostępne granie Gór Rodniańskich i Marmaroskich, Bukowina łagodniejszy, bardziej sielankowy krajobraz. Zapraszamy na wędrówkę po najpiękniejszych miejscach obu regionów ze szczególnym uwzględnieniem gór!

Tekst: Hubert Jarzębowski. Zdjęcia: Joanna Popielarz (te ładne), Hubert Jarzębowski (te gorsze)

Maramuresz

Alpy Rodniańskie

Ulubione góry pionierów polskiej turystyki już w XIX wieku. Nie ważne, czy wybierasz się na jednodniowe wycieczki na “Gargamela” lub Pietrosul, krótki spacer nad Wodospad Koński – najwyższy w Rumunii czy chcesz przejść całą grań tych gór z noclegami w namiocie: zawsze będziesz zachwycony atmosferą tego pasma. Wyprawa tutaj to jak przeniesienie się w czasie do Tatr z czasów Tytusa Chałubińskiego. Nawet w środku sezonu można się tutaj cieszyć ciszą, spokojem i pustkami na szlaku.

Pietrosul – najwyższy szczyt Karpat Wschodnich

Prawdziwy król Gór Rodniańskich. Pietrosul mierzy 2303 metry i jest wyższy niż Świnica. Na zachód od niego wyższe są dopiero Tatry. Wycieczka na Pietrosula to honorna całodniowa wyrypa, ale satysfakcja z wejścia jest ogromna. Tylko dla sprawnych turystów. W zimie stanowi ambitny cel alpinistyczny.

Monastyr Pietroasa

To właśnie stąd najpiękniej prezentuje się Pietrosul – najwyższy szczyt Gór Rodniańskich i całych Karpat Wschodnich. Najlepszą okazją do odwiedzin tutaj jest zdecydowanie próba wejścia na szczyt. Nie jest to łatwe, gdyż dzieli nas od wierzchołka przeszło1300 metrów

Gargaleu – na grzbiecie Gargamela

To zwykle pierwszy kontakt z Górami Rodniańskimi. Można na ten szczyt startować ze słynnej przełęczy Prislop – granicy między Bukowiną i Maramureszem oraz z ośrodka narciarskiego pod polaną Stiol. Już pół godziny po wyruszeniu w drogę jesteśmy w innym świecie – w bezkresnych przestrzeniach Karpat Wschodnich. Kto nie ma ochoty na strome podejście może zakończyć wycieczkę na przełączy Saua Gargaleu. Kto natomiast ma ochotę przeżyć przygodę może zrobić pętlę i zejść nieznakowaną ścieżką i dowiedzieć się co to znaczy, że Karpaty w Rumunii są dzikie.

Karpaty Marmaroskie

Dzikie i rozległe pasmo oddzielone od Gór Rodniańskich przełęczą Prislop. Grań Marmaroszy prowadzi w stronę Ukrainy, a potem przechodzi w jeszcze dziksze Góry Czywczyńskie i Połoniny Hryniawskie. Dla dawnych turystów pasmo to było synonimem “końca świata”. Pionier turystyki – Wincenty Pol znalazł tutaj na początku XIX wieku kamień oznaczony napisem obwieszczającym, że dotąd sięgała Rzeczpospolita Polska. Zdobycie niektórych szczytów jest pod pewnymi względami trudniejsze niż alpinizm, gdyż wymaga przedzierania się przez kosodrzewinę. Kto chce się dowiedzieć jak to jest – zapraszamy na wyprawę!

Wesoły Cmentarz

Nie ma chyba turysty, który nie słyszał o Wesołym Cmentarzu. Przyjeżdża tutaj każda wycieczka autokarowa, a w najbliższej okolicy powstało całkiem spore targowisko. Nie oznacza to jednak, że nie warto tutaj przyjechać. Mimo ogromnego ruchu miejsce nie straciło swojej magii i dzieło Dumitru Popa jest jednym z najoryginalniejszych dzieł artystycznych w całej Europie. A jeśli ktoś szuka ciszy i spokoju niech przyjedzie pod wieczór lub… pójdzie na “stary” wesoły cmentarz, który znajduje się kilometr dalej.

Lacul Iezer

Lacul Iezer, czyli po polsku zapewne “Jezioro Staw” znajduje się w polodowcowym kotle w potężnym północnym zboczu Pietrosula i jest obowiązkowym przystankiem w drodze na najwyższy szczyt Gór Rodniańskich. Nieco niżej znajduje się stacja meteo, placówka pogotowia ratunkowego oraz miejsce do campingu. Widok na Karpaty Marmaroskie i majaczące w oddali pasma na Ukrainie zapiera dech w piersi, ale nie aż tak jak mordercze podejście po serpentynach w stronę Pietrosula.

Drewniane cerkwie Maramureszu

Maramuresz słynie z pięknych drewnianych cerkwi, które są wizytówką regionu. Najwspanialsze znajdziemy przy bocznej drodze w dolinie Izy. Spośród wielu klimatycznych miejsc emanujących swoistą mistyką najbardziej lubimy odwiedzać cerkiew w Breb. Może dlatego, że to nasza ulubiona wioska całego regionu?

Monastyr Barsana

To miejsce wygląda jak z ekranizacji “Władcy Pierścieni”. Kilka cerkwi o strzelistych wieżach, klasztor, wszystko pływa w kwiatach. To nie jest zabytek ani plener filmowy, ale nowy kompleks monastyrów w wiosce Barsana. Miejsce żywe. W niedziele i święta przyjeżdżają to na msze ludzie z całego Maramureszu, wiele kobiet nosi kolorowe ludowe stroje. Uczestnicząc w uroczystościach widzimy, że północna Rumunia to nie jest skansen, ale żywa kultura. Nawet w dzień poprzedni zachwycić się można klimatem miejsca i 57-metrową wieżą cerkwi 12 Apostołów.

Grzebień Koguta – rumuńskie Kilimandżaro

To położone na uboczu wulkaniczne pasmo z niektórych stron naprawdę przypomina rumuńskie Kilimandżaro. Rozległy masyw z charakterystycznym “grzebieniem” skałek na wierzchołku to piękna wycieczka górska dla każdego. Na zboczach gór Gutai znajdują się jedne z najmniej odwiedzanych i najbardziej autentycznych wiosek w całej Rumunii, w tym nasz ulubiony Breb. Żaden turysta górski nie powinien ominąć tych okolic.

Breb – najpiękniejsza wioska Rumunii

Z głównej drogi skręć w boczną drogę. Stąd w jeszcze bardziej boczną. Z takiej bocznej-bocznej zjedź w ślepą ulicę, która wkrótce traci asfalt i znika w masywie Grzebienia Koguta. Gratulacje dotarłeś do Breb – najpiękniejszej i najbardziej autentycznej wioski Maramureszu.

Drewniane chatki w Breb

W Breb poza prawdziwymi góralami marmaroskimi mieszkają również artyści. Zupełnie jak w Zakopanem 150 lat temu. Są tutaj ludzie z pasją, którzy skupują po całym regionie stare, niszczejące chatki, przewożą je w jedno miejsce, restaurują i adaptują na potrzeby turystów. Nocleg w tych autentycznych starych domach z duszą to nasze odkrycie i jedno z ulubionych miejsc w całej Europie.

Bukowina

Góry Rarau

Razem z pobliskim Giumalau tworzą wyjątkowo malownicze gniazdo górskie na Bukowinie pomiędzy Kimpulungiem Mołdawskim a Vatra Dornei. Dzięki poprowadzonej serpentynami drodze asfaltowej Trans-Rarau można startować na wycieczki dość wysoko i zaliczyć wszystkie najwyższe szczyty w ramach krótkich, pół-dniowych pętelek.

Skały Księżniczki

Najpiękniejsza pętla w górach Rarau wiedzie przez Skały Księżniczki, a więc tutejsze Pieniny. Pętla oznaczona niebieskimi krzyżami jest króciutka, ale efektowna. W wielu miejscach trzeba używać rąk, wspinać się i skakać z kamienia na kamień. Najpiękniejsze widoki są tutaj o zachodzie słońca, więc warto nie spieszyć się zbytnio ze startem.

Malowane klasztory Bukowiny

Wszystkie malowane klasztory Bukowiny są piękne i warte odwiedzenia. Największe wrażenie robią polichromie w monastyrze Voronet. Najlepszy klimat, taki sprzyjający zatrzymaniu się na dłużej i chłonięciu atmosfery miejsca ma monastyr Moldovita. Położony na uboczu, jeden z najmniej komercyjnych klasztorów oferuje zamiast tego możliwość spotkania z miejscowymi ludźmi, posłuchania śpiewu, nacieszenia się widokiem kwiatów w klasztornym ogrodzie.

Monastyr Sucevita

Malowany klasztor Sucevita jest jednym z najpiękniejszych w Bukowinie. Poza cerkwią ogromne wrażenie robią jego fortyfikacje. Najlepszą rzeczą w tym monastyrze jest wzgórze, które wznosi się zaraz obok skąd cały kompleks wygląda wręcz nierealnie – jak lokacja z gry komputerowej. Warto przeskoczyć przez płot i wejść tutaj po stromej, błotnistej ścieżce. Jeden z przewodników opisuje to jako “najpiękniejszy widok w Rumunii” i nie jest daleki od prawy. Przyjedźcie jesienią, a znajdziecie tutaj mnóstwo kani, które można potem usmażyć i nosić jako prowiant w góry.

Góry Suhard – na uboczu Karpat

To prawdziwie nieznane Karpaty. Z powodu bliskości bardziej popularnych sąsiadów w góry Suhard wybierają się niemal wyłącznie lokalni turyści z Vatra Dornei i okolicznych miasteczek. Kto nie pojechał w Suhard, ten dużo traci. Połoniny, przestrzenie, drewniane szałasy. Esencja “karpackości”.

Ousoru – Jajko Bukowiny

Nazwa góry Osoru znaczy “jajko”. Faktycznie szczyt ma kształt jajka. Jego zbocza z każdej strony są naprawdę solidnie strome, ale widoki z wierzchołka… Nic dziwnego, że to ulubione miejsce lokalsów z Vatra Dornei. Oni wiedzą co dobre.

Zapraszamy na wycieczkę w Karpaty Rumuńskie

Wszystkie miejsca o których piszemy tutaj możesz zobaczyć na naszej wycieczce do Rumunii – Hop, cup Maramuresz! A to tylko wierzchołek góry lodowej, bo przecież nic nie piszemy o golonce w chlebie naszej gospodyni z Borszy, o skałkach z rzeźbami polskiego artysty Bolka Meierika, o czarnej ceramice z Marginea ani o affinacie, nalewce z borówek. Pojedźcie z nami, a dowiecie się na czym polega Magia Karpat.

    Zgłoszenie

    Moje dane kontaktowe:

    • Liczba miejsc, które chcę zarezerwować:
    • Wybieram termin wyjazdu:

    Krótko o mojej obecnej kondycji (prosimy szczerze!):

    To mój pierwszy wyjazd trekkingowyKiedyś było dużo chodzenia. Teraz wysiadają mi kolana, ale daję radęLubię góry, ale powolutku i spokojnieNie mam zbyt dużego doświadczenia, ale kondycja dobraMam dobrą kondycję. Lubię dużo chodzić i zdobywać szczytyUwielbiam wspinaczkę, biegi górskie, skitury. Pełna profeskaJestem Jerzym Kukuczką/Wandą Rutkiewicz


    ,

    z Biurem Podróży High Away.