Dlaczego właśnie Bałkany? Trekkingowy raj tuż za rogiem
Bałkany coraz śmielej wchodzą na podróżniczą mapę Europy – szczególnie wśród miłośników górskich przygód. Trekking na Bałkanach to propozycja dla tych, którzy szukają nieprzeludnionych, dzikich szlaków i autentycznych, lokalnych doświadczeń. Góry Bałkanów kuszą możliwością poznania miejsc, gdzie nadal rządzi natura. To region, gdzie nadal można zgubić zasięg, wypić spontaniczną kawę z pasterzami czy nocować w drewnianej chacie u gospodarzy. Co istotne – nie są wcale tak daleko i bardzo łatwo się tam dostać! Jeśli to Twój pierwszy raz na Bałkanach, postaramy się przeanalizować, który kraj będzie dla Ciebie najciekawszy?
Czarnogóra – kompaktowa i spektakularna
Czarnogóra to mały kraj o wielkich możliwościach dla miłośników trekkingu. Znajdziesz tu wszystko, co w Bałkanach najlepsze: potężne góry, jeziora, kaniony i otwartość mieszkańców. To miejsce, gdzie dzikość natury spotyka się z dobrą infrastrukturą, co sprawia, że nawet początkujący nie czują się zagubieni.


Najbardziej znany jest Park Narodowy Durmitor, wpisany na listę UNESCO, z licznymi szlakami o różnym stopniu trudności z najwyższym – Bobotov Kuk (2523 m). Bazą wypadową jest Žabljak – miasteczko z dobrze rozwiniętą infrastrukturą: sklepami, pensjonatami i lokalnymi biurami trekkingowymi. Niedaleko znajduje się również Czarne Jezioro – idealne na łatwe spacery i pierwsze górskie doświadczenia.
Na południu kraju znajduje się Jezioro Szkoderskie, gdzie góry schodzą niemal wprost do wody, tworząc unikalny krajobraz. Szlaki w tym rejonie są łagodniejsze i mniej uczęszczane, co pozwala na spokojne wędrówki połączone z pływaniem łódką pośród trzcin i obserwacją ptaków.

Ceny są bardzo przystępne – noclegi zaczynają się od 15–25 euro za guesthouse, a lokalne jedzenie, takie jak kačamak i čevapi, jest smaczne i tanie. Dojazd z Polski jest wygodny – zarówno autem (2 doby, gdyż po drodze trzeba zrobić nocleg), jak i samolotem (porty lotnicze Podgorica czy Tivat).
Infrastruktura szlaków, jak na Bałkany, jest na wysokim poziomie – szlaki są oznaczone, dostępne są mapy offline i nocleg również zarezerwujemy bez większych problemów.
Wybierz się z nami i poznaj Durmitor

Ocena w skali 1-10
- Infrastruktura szlaków: 8/10
- Trudność terenu: 6/10
- Dostępność transportowa: 7/10
- Baza noclegowa: 8/10
- Bezpieczeństwo i ludzie: 9/10
- Unikalny klimat i doświadczenie: 8/10
Albania – dzikość i gościnność w jednym
Albania, jeśli mówimy o trekkingu, to wciąż jedno z najmniej uczęszczanych miejsc w Europie. Kraj, którego nazwa dla wielu nadal brzmi tajemniczo – gdzieś z boku głównych szlaków Europy, nieoczywisty, czasem pomijany. A szkoda, bo oprócz pięknych plaż ma do zaoferowania niesamowite regiony górskie, zwłaszcza Góry Przeklęte, które zachwycają surowymi krajobrazami, unikatowym charakterem i totalnym brakiem komercji.

Najbardziej znana i kultowa jest trasa Valbona – Theth, prowadząca przez wysokogórską przełęcz między dwoma dolinami, to już klasyk gatunku i jeden z najciekawszych odcinków Peak Of The Balkans. Nie znajdziesz tu schronisk znanych z Tatr lub alpejskich hoteli. Czekają Cię za to widoki na skaliste szczyty, spotkania z kozami na pastwiskach i noclegi w rodzinnych guesthouse’ach, gdzie gospodarze serwują domową kuchnię i rakiję. Niesamowite jest to, że nadal wiele miejsc nie nosi śladów masowej turystyki.


Szlaki w Albanii bywają słabiej oznaczone niż w Czarnogórze, ale popularne trasy są z roku na rok lepiej przygotowane, a mapy offline i GPS ułatwiają samodzielną nawigację. Albania wymaga większej elastyczności i przygotowania, co może przyciągnąć turystów szukających przygody poza utartymi ścieżkami. Potrzebna będzie większa uważność, umiejętność planowania i gotowość na to, że nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Transport w regionach górskich jest ograniczony, nieregularny i często sezonowy, dlatego warto zaplanować transfery z pomocą lokalnych przewoźników lub biur. Ceny pozostają bardzo atrakcyjne – noclegi kosztują 15–20 euro za osobę z wyżywieniem, a lokalne jedzenie jest proste i sycące. Gościnność Albańczyków również na bardzo wysokim poziomie.
Poznaj Albanie – zapisy na 2026 rok już wkrótce

Ocena w skali 1-10
- Infrastruktura szlaków: 6/10
- Trudność terenu: 7/10
- Dostępność transportowa: 6/10
- Baza noclegowa: 7/10
- Bezpieczeństwo i ludzie: 9/10
- Unikalny klimat i doświadczenie: 10/10
Bośnia i Hercegowina – nieodkryty klejnot górskich szlaków
Bośnia i Hercegowina to jeden z najbardziej niedocenianych krajów Europy dla miłośników trekkingu. Dzika, surowa, bardzo autentyczna – łączy w sobie wysokie, imponujące góry, głębokie doliny, dziewicze lasy i wciąż żywą pamięć burzliwej historii. Dla tych, którzy szukają w górach czegoś więcej niż tylko widoków – to miejsce może być dobrym początkiem.
Najbardziej znanym rejonem trekkingowym jest Park Narodowy Sutjeska – najstarszy w kraju, położony na granicy z Czarnogórą. To właśnie tutaj wznosi się Maglić (2386 m n.p.m.), najwyższy szczyt Bośni, z którego rozpościera się widok na pierwotny las Perućica – jeden z ostatnich tego typu w Europie. Trasy prowadzą przez dzikie doliny, skaliste grzbiety i miejsca, w których historia wbija się w krajobraz – jak monumentalne pomniki upamiętniające bitwę nad Sutjeską z czasów II wojny światowej.

Choć trasy w parku są dobrze oznaczone, to wciąż panuje tu spokój – zamiast tłumów spotkasz kozice, stare bunkry, pasterzy i może kilku podobnych tobie piechurów. Poza Sutjeską warto zwrócić uwagę na góry Prenj, często nazywane „bośniackimi Alpami” – dzikie, techniczne i rzadko odwiedzane, albo masywy Bjelašnica i Visočica – bliżej Sarajewa, ale równie klimatyczne.


Transport publiczny działa głównie między większymi miastami – dotarcie do szlaków często wymaga zaplanowania lokalnych transferów, wynajmu samochodu albo współpracy z agencją. To kraj, w którym pomoc sąsiada albo kontakt z gospodarzem guesthouse’u często robi różnicę. Baza noclegowa jest różnorodna – od prostych kwater przez eko-schroniska po komfortowe pensjonaty – ceny zazwyczaj przystępne, a jedzenie treściwe i domowe.



Wielką wartością Bośni są ludzie – szczerzy, otwarci, twardzi, można odnieść wrażenie że doświadczeni. Podróż przez „trekkingową Bośnie” może nie zawsze jest łatwa logistycznie, ale w zamian daje coś, czego nie da się kupić – głębokie doświadczenie miejsca. Na każdym kroku oprócz piękna przyrody towarzyszy nam historia, która nie daje się w tym miejscu zapomnieć.
Bośnia i Hercegowina – Trekking przez Góry Dynarskie – ZBIERAMY EKIPĘ

Ocena w skali 1-10
- Infrastruktura szlaków: 7/10
- Trudność terenu: 7/10
- Dostępność transportowa: 6/10
- Baza noclegowa: 7/10
- Bezpieczeństwo i ludzie: 8/10
- Unikalny klimat i doświadczenie: 9/10
Kosowo – nieoczywisty wybór dla szukających ciszy
Kosowo to najmłodsze państwo Europy. Ten niewielki, często marginalizowany i niedoceniany kraj to prawdziwy skarb dla osób szukających autentycznego górskiego doświadczenia bez komercji. Tu nadal jest dziko, trasy długie i potrafiące dać w kość, a ludzie otwarci i wdzięczni, że ich odwiedziłeś.
Największą atrakcją trekkingową jest Park Narodowy Bjeshkët e Nemuna (tłumaczone jako Góry Przeklęte) – część wielkiego pasma Gór Dynarskich, na granicy z Albanią, Czarnogórą oraz Serbią. To teren wciąż stosunkowo mało odkryty. Najwyższy szczyt kraju – Dzierawica (2656 m n.p.m.) – to obowiązkowy cel dla każdego turysty będącego w Kosowie. Góra solidna ale łatwa, pewnego rodzaju symboliczna.



Kosowo wyróżnia się także pod względem infrastruktury via ferrat – żelaznych dróg wytyczonych na skalnych ścianach. W rejonie Pejë (Pec), przy wąwozie Rugova, znajduje się kilka świetnie przygotowanych tras o różnym stopniu trudności – w tym najdłuższa ferrata na Bałkanach („Via Ferrata Ari”), oferująca ekscytujące przejścia mostami linowymi i odsłoniętymi graniami. To świetna opcja dla tych, którzy chcą dodać odrobinę adrenaliny do górskich wypraw – także dla osób bez dużego doświadczenia wspinaczkowego, ale z dobrą kondycją i chęcią poznawania nowych rzeczy.
Chcesz spróbować swoich sił na Ferratach?


Trasy piesze w Kosowie bywają słabo oznakowane, dlatego mapa offline, nawigacja GPS i/lub lokalny przewodnik to często konieczność. Transport publiczny do górskich rejonów bywa ograniczony, dlatego warto wynająć auto lub korzystać z lokalnych przewoźników. Wiele tras zaczyna się w małych wsiach lub na końcu dolin, gdzie nie dojeżdżają regularne autobusy. Baza noclegowa rośnie – przybywa pensjonatów, agroturystyk i prostych schronisk górskich, gdzie można liczyć na domowe jedzenie czy piec opalany drewnem. Infrastruktura powoli się rozwija – choć na szczęście nie tak szybko, by odebrać miejscu jego dziki urok.
Kosowo przyciąga ludzi, którzy cenią sobie kontakt z naturą i kulturą – nie tą pokazywaną w muzeach, ale tą żywą, codzienną. Dla wielu Kosowo to największe pozytywne zaskoczenie w regionie – niedrogie, dzikie, serdeczne, nieprzewidywalne ale wbrew obiegowym opiniom – bezpieczne.

Ocena w skali 1-10
- Infrastruktura szlaków: 5/10
- Trudność terenu: 7/10
- Dostępność transportowa: 5/10
- Baza noclegowa: 6/10
- Bezpieczeństwo i ludzie: 8/10
- Unikalny klimat i doświadczenie: 8/10
Dobrym pomysłem może okazać się zwiedzenie kilku tych krajów za jednym zamachem. Mamy wtedy skalę porównawczą na bieżąco, gdyż kraje te nie są od siebie zbyt oddalone i często subtelności decydują o naszej ocenie i preferencjach. Sami organizujemy wyprawę pod nazwą Korona Bałkanów i jest to doskonały sposób na poznanie WSZYSTKICH krajów na jednym wyjeździe lub Góry Przeklęte, gdzie skupiamy się na Albanii, Kosowie i Czarnogórze.

Klikając w wybrany poniżej guzik zostaniesz przekierowany do strony z wycieczką gdzie można wybrać odpowiedni termin wyjazdu. ZAPRASZAMY!