Kontakt: Hubert Jarzębowski 📞 +48 500 044 198  📧 Wyślij email
Midżur - najwyższy szczyt Serbii

Korona Bałkanów – Midżur – wszystko o najwyższym szczycie Serbii

Zapraszamy na wycieczkę na Midżor – najwyższy szczyt Serbii. Góry Stara Planina to ogromne, “bieszczadzkie” przestrzenie i bezkresne połoniny. Szczyt nie jest trudny, ale położony na konkretnym odludziu na bułgarsko-serbskim pograniczu. Jeździmy tutaj od 2017 roku i poznaliśmy okolice całkiem dobrze! Oprowadza przewodnik Hubert Jarzębowski.

Serbia to jeden z tych krajów, gdzie kwestia najwyższego szczytu jest nieco bardziej skomplikowana. Serbowie nie uznają niepodległości Kosowa. Dla nich jest to po prostu zbuntowana prowincja zwana Kosovo i Metohija. Wszystkie góry w Kosowie – a więc wysokie szczyty Gór Przeklętych i Szar Planiny leżą zatem na terytorium Serbii, a najwyższym szczytem jest Dzierawica – 2656 metrów.

Przeszło sto krajów zrzeszonych w ONZ uznaje niepodległość Kosowa, w tym Polska. Dla nich najwyższym miejscem w Serbii jest właśnie wierzchołek Midżura na granicy z Bułgarią.
Serbowie są oczywiście świadomi, że z tym Kosowem to ciężka sprawa i wielu uznaje coś takiego jak “najwyższy szczyt Serbii poza Kosowem”. Nie zawsze jednak wskazują Midżur. Wielu zamiast położonego na uboczu i należącego w połowie do Bułgarii szczytu wskazuje słynny Pančićev vrh (2019 m), czyli serbski Kasprowy Wierch. Tutaj znajduje się najsłynniejszy kurort narciarski w kraju, czyli Kopaonik, niemal na sam wierzchołek można wyjechać krzesełkiem. Wszyscy wiedzą, co to jest. A Midżor? Jego znają tylko jacyś zapaleńcy i hobbyści. Nie nadaje się na najwyższy szczyt kraju.
Oto zdjęcia z Kopaonika:

Midżor w pigułce

Najwyższy szczyt Serbii
Wysokość:
2169 m
Najlepszy czas na wejście: cały rok
Szlaki: znakomicie oznaczone
Najprzyjemniejszy szlak:
od Babin Zub
Pogoda: cały rok jest dobry na Midżur. Lepsza pogoda niż słynnej z “dupówy” centralnej części Starej Planiny w Bułgarii
Trudność: brak trudności technicznych.
Najbliższe miasto:
Pirot
O czym pamiętać: Kompletne odludzie, bez własnego samochodu trudno tu dotrzeć
Szczyt odwiedzamy na wycieczkach: Majówka w Górach Przeklętych, Korona Bałkanów

Midżor to serbska nazwa, a Midżur bułgarska. Ja działam kompromisowo i kiedy idę na szczyt od Serbii to nazywam go Midżor, a kiedy od Bułgarii – Midżurem.
Istnieje na świecie jeszcze drugi Midżur. Znajduje się w paśmie Sentinel na… Antarktydzie i nazwali go w ten sposób bułgarscy polarnicy na cześć lubianego wierzchołka na Bałkanach.

Pasmo Starej Planiny zaczyna się na serbsko-bułgarskim pograniczu i ciągnie się aż do Morza Czarnego. Grzbietem prowadzi słynny szlak długodystansowy Kom-Emine. Jego przejście zajmuje przeszło trzy tygodnie. Turyści biorą z wierzchołka Komu dwa kamienie i po przejściu siedmiuset kilometrów wyrzucają jeden z nich do morza z półwyspu Emine, a drugi biorą na pamiątkę. Najwyższa część Starej Planiny nazywana jest Bałkanem Centralnym i dała nazwę całym Bałkanom. Bardzo polecamy te wspaniałe góry, szczególnie doświadczonym koneserom. Ogromne przestrzenie, piękne lasy bukowe, oddalone od cywilizacji schroniska, konie i trudna logistyka – to właśnie Stara Planina.

Stara Planina po stronie serbskiej w 2022 roku stała się najmłodszym w kraju parkiem narodowym

Podnóża Starej Planiny to już są klimaty serialu Ranczo. Taki serbski dziki zachód, ja jeżdżąc tam często puszczam country w samochodzie. W małych miasteczkach centrum życia stanowi bar-sklep, gdzie od wczesnego poranka siedzą dziadki, piją piwo i rakiję, palą papierosy i komentują przejeżdżające samochody i bieżącą sytuację polityczną na świecie. Taka Kalna ma zdecydowanie klimat miejscowości na samych obrzeżach cywilizowanego świata, tak dalekiej od Belgradu jak księżyc.

Miejscem startu jest ośrodek Babin Zub, czyli Babciny Ząb. Nazwa odnosi się do poszarpanych skałek wznoszących się w okolicy. Mamy tutaj trzy zakwaterowania o różnym standardzie: schronisko Midżor – najbardziej górsko-turystyczne, hotel Babin Zub oraz wypasiony, luksusowy, czterogwiazdkowy hotel Stara Planina. Wszystkimi zarządza jeden właściciel.
Raz mieliśmy zarezerwowane miejsca w schronisko, ale na dwa dni przed przyjazdem dostajemy mejla z przeprosinami. Jest problem. Nie ma wody. Rura pękła. Właścicielowi jest bardzo przykro. Prosi o wybaczenie i pyta, czy nie będzie dla nas problemem, że zamiast sali zbiorowej prześpimy się w pokojach dwuosobowych w hotelu all incusive z bufetem i degustacją wina i szampana oraz dostępem do strefy spa. Oczywiście trochę kręcimy nosem, bo wiadomo – najbardziej zależało nam na atmosferze górskiego schroniska i w ogóle, ale ostatecznie akceptujemy propozycję. Górski klimat może poczekać do następnej wyprawy!

Wycieczka zaczyna się na wysokości 1580 metrów. Trasa ma 15,5 kilometra, przewyższenie niezbyt duże, gdyż 780 metrów. Spokojnym tempem zajmuje 4-5 godzin.
Większość drogi prowadzi wzdłuż grzbietu, po połoninach, czasem ścieżką a czasem szutrową drogą dostępną dla aut terenowych. Jeśli ktoś miał taką myśl, że chciałbym, żeby Bieszczady były kilkaset metrów wyższe i dużo większe to tutaj właśnie spełni się jego marzenie. Krajobraz przypomina polski czy ukraińskie połoniny, wszystko jest po prostu dużo większe i bardziej rozległe. U stóp widać też bezkresne ciemne lasy, wizytówkę Starej Planiny.

Mapa trasy: https://pl.mapy.cz/s/pakolazeku

Od Bułgarii prowadzą na Midżur dwa szlaki. Z wiosek Gorni Lom oraz Czuprene. Obie to solidne całodzienne wyrypy z dużym przewyższeniem. Ruch turystyczny jest tutaj znikomy. Stara Planina to potężny masyw z setką szczytów, a główny szlak zaczyna się dopiero na górze Kom. Zresztą frekwencja na najpopularniejszym serbskim szlaku też nie jest duża, bardzo często górę mamy dla siebie.

Na Midżor wchodzimy podczas Majówki w Górach Przeklętych, na wycieczce po Koronę Bałkanów oraz na trekkingu w Serbii.

    Zgłoszenie

    Chcę wziąć udział w wycieczce .
    Moje dane kontaktowe, które posłużą do komunikacji w sprawie zrealizowania wycieczki:

    Krótko o mojej obecnej kondycji (prosimy szczerze!):

    To mój pierwszy wyjazd trekkingowyKiedyś było dużo chodzenia. Teraz wysiadają mi kolana, ale daję radęLubię góry, ale powolutku i spokojnieNie mam zbyt dużego doświadczenia, ale kondycja dobraMam dobrą kondycję. Lubię dużo chodzić i zdobywać szczytyUwielbiam wspinaczkę, biegi górskie, skitury. Pełna profeskaJestem Jerzym Kukuczką/Wandą RutkiewiczOpowiem samodzielnie poniżej


    ,

    z Biurem Podróży High Away.