Kontakt: Hubert Jarzębowski 📞 +48 500 044 198  📧 Wyślij email
Poprad - Tatry Wysokie w tle

Gdzie kręcono Forsta? Serial okiem przewodnika tatrzańskiego

Serial o komisarzu Forście to nie jest dokument i nie wszystkie sceny koniecznie musiały być nakręcone w rzeczywistych miejscach. Ekipa starała się znaleźć wiele nieogranych miejsc z klimatem. Z pewnością podczas oglądania pojawiło się mnóstwo pytań. Co to za dziwny widok z Giewontu? Gdzie naprawdę był ten krzyż? Czemu Zakopane wygląda jak Poprad lub Szczawnica? Lokacje filmowe analizuje dla Was przewodnik tatrzański – Hubert Jarzębowski.
UWAGA! TROCHĘ SPOILERÓW

Gdzie jest filmowe Zakopane?

Zakopanego jest w Forście bardzo mało. Większość scen zakopiańskich nakręcono w innych miejscach.
Blokowisko z ośnieżonymi Tatrami w tle to Poprad. Za osiedlem Juh widać Sławkowski i Łomnicę.
Klimatyczny górski cmentarzyk z drewnianym kościołem to Jaworzyna Tatrzańska – pierwsza wioska na Słowacji za granicą w Łysej Polanie. Na tym cmentarzu leży książę Hohenloche, który prowadził z Polakami spór o Morskie Oko.
Komisariat w Zakopanem był kręcony w Rabce. Scena konferencji prasowej to hotel Tatry na polanie Zgorzelisko z charakterystycznymi betonowymi filarami niedaleko górnej stacji wyciągu w Małem Cichem.
Dom dziecka w Zakopanem nie znajduje się na obrzeżach miasta tylko w samym centrum. Nazywa się Tatrogród. Filmowy sierociniec to Dwór Głowińskich w Rabie Wyżnej z początku XX wieku.
Filmowy szpital w Zakopanem kręcono w Warszawie w szpitalu przy Lindleya. Tam znajduje się piękna spiralna klatka schodowa.

Zakopane w Szczawnicy

Uliczki Zakopanego, którymi bohaterami jeżdżą autem to najczęściej Szczawnica. Zwykle jadą wzdłuż potoku Grajcarka w okolicach ulicy Szlachtowskiej i ulicy Samorody. Lesiste góry w tle to zazwyczaj Palenica i Jarmuta nad Szczawnicą.
Szczawnica również gra Antałówkę. Oryginalna Antałówka to wzgórze w Zakopanem z widokiem na Tatry na którego stokach stoją ruiny sanatorium Sanato (o którym istnieje już jeden horror). Fundacja Pamięć Gór to Dworek Gościnny w parku zdrojowym w Szczawnicy. Budynek z lat 80-tych XIX wieku, kiedyś z salą bankietową i atelier Awita Szuberta, słynnego fotografa Tatr. Potem należał do hrabiego Stadnickiego. Spłonął, a w 2011 otwarto na nowo jego rekonstrukcję. Mieści się tam knajpa Jazz Bar.
Również filmowe Muzeum Tatrzańskie to inhalatorium w Szczawnicy z przerobionym napisem nad wejściem. W prawdziwym Muzeum Tatrzańskim w piwnicy nie ma żadnych napisów wydrapanych przez więźniów podczas II wojny światowej. Takie rzeczy znajdowały się w dawnej „katowni Podhala” czyli willi Palace.

Co naprawdę było kręcone w Zakopanem?

W serialu nie ma praktycznie żadnego charakterystycznego zakopiańskiego widoku.
W jednej scenie widać betonową estakadę na filarach: to jest parking podziemny pod Gubałówką. Można poznać po graffiti „z-ne” na jednym ze słupów.
Jest nocny widok na Zakopane z okolic Harendy/Furmanowej.
W scenie podpisanej Krupówki widać kawałek Dworca Tatrzańskiego i technikum budowlanego. Za to w tle są góralskie dzieci w strojach ludowych grające na akordeonie. Kto bywa na deptaku ten wie, że można usłyszeć tam akordeony i Ale, ale Aleksandra… Bynajmniej nie grają tego góralskie dzieci.
Scena z kapelą góralską kręcona była w prawdziwej góralskiej karczmie – Bąkowej Zohylinie Wyżniej, absolutnej klasyce jeśli chodzi o tego typu lokale w Zakopanem. Jeśli coś wam nie grało jeśli chodzi o muzykę góralską to owszem – macie rację, w kapeli góralskiej nie ma perkusji.
Najbardziej zakopiańskim i prawdziwym elementem Forsta są aktorzy Teatru Witkacego: Andrzej Bianias w roli Osicy, Krzysztof Łakomik jako stary góral oraz jego syn Piotr Łakomik w epizodycznej roli czy Krzysztof Wnuk i Marek Wrona w rolach policjantów. To bardzo na plus. Uważne oko dostrzeże również kilku mieszkańców tu czy tam.

Krzyż na Giewoncie

Dziwny ten Giewont w zimie, taki trawiasty. Dodatkowo ten widok w tle? Nie pamiętasz go? Nic dziwnego. Widok wklejony został z innego miejsca. Widać Lodowy Szczyt i inne góry, których nie widać ze Śpiącego Rycerza.
Zimowe sceny kręcono w listopadzie. Ekipa wyszła na Wyżnią Przełęcz Kondracką. Pogoda płatała figle, gdyż było… bardzo ciepło i trudno było nakręcić zimę. Stąd zimowe widoki dograne w postprodukcji.
Również filmowy krzyż, gdzie Bestia z Giewontu powiesiła pierwszą ofiarę to nie Giewont. Sceny z krzyżem kręcono we wsi Leśnica przy krzyżu milenijnym na Stafańskim Wierchu, tak zwanym Krzyżu na Stefanach. Upamiętnia on 50-lecie parafii w Leśnicy i powstał w 2008 roku. Żeby bardziej upodobnić go do krzyża na Giewoncie ekipa dodała trochę elementów konstrukcyjnych ze styropianu.

Powieszenie kukły na krzyżu wywołało kontrowersję w Leśnicy. Jedni mówili, że proboszcz nie widział i skandal, że nie został powiadomiony. Inni, że wiedział i skandal, że się zgodził.
Komisarz zauważa, że morderca przyszedł żółtym przez „Rówienki”, czyli z Małej Łąki. Jest to prawdziwy szlak, ale akurat nie najpopularniejszy jak mówi Forst tylko najmniej popularny.

Gdzie odnaleziono ciała?

Pierwsze ciało – krzyż na Stefańskim Wierchu w Leśnicy.
Drugie ciało zostało odnalezione na polanie Okólne w Jurgowie. To jest to miejsce, gdzie stoją zabytkowe szałasy obok stoku narciarskiego i gdzie zimą jeżdżą miłośnicy morsowania.
Trzecie ciało – przełom Białki koło wioski Krempachy na Spiszu.
Czwarte – taras widokowy na szczycie Łomnicy – drugiego najwyższego szczytu Tatr.

Filmowe Tatry

Willa „Czarny Delfin” na szczycie Łomnicy to chyba najbardziej odpałowy pomysł w całym serialu. W rzeczywistości nie ma tam tajnego domu publicznego prowadzonego przez stuletniego nazistę z opaską na oku. Znajduje się tam obserwatorium astronomiczne oraz knajpa „Dedo”. Jej nazwa – „Dziadek” w kontekście serialu może brzmieć niepokojąco, ale odnosi się do starej nazwy góry.
Na szczyt Łomnicy można dostać się kolejką. Jako ciekawostkę warto zauważyć, że wiele scen z Polski kręconych było na Słowacji. Natomiast słowacką kolejkę gra wagonik kolejki na Kasprowy.
Filmowe Kalatówki to naprawdę Kalatówki. W piątym odcinku Hansen spotyka się z córką inspektora Osicy w „dolnej” restauracji w Hotelu Górskim na Kalatówkach. Szałasy na Kalatówkach to już jednak Jurgów.

Widoki na Tatry

Piękne ujęcie panoramy Tatr Wysokich od strony Słowacji z czołówki serialu kręcono nieopodal wiosek Wielki Sławków i Mlynica na Spiszu.
Ujęcie Tatr od północy z drona wykonano w wiosce Czarna Góra na Spiszu.
Kilkukrotnie pojawiają się ujęcia z przejścia granicznego Jurgów-Podspady, znanego wszystkim miłośnikom Tatr z Instagrama.
Widoki podpisane jako wioska Ździar, nietypowo, nakręcono naprawdę w Ździarze.
Serpentyny, którymi jedzie Forst na Słowację to Zakopianka. Tunel również znajduje się na Zakopiance – w Lubniu. Ładny most po którym przejeżdża to Krościenko nad Dunajcem.
Ostatnia scena serialu z widokiem na Tatry oraz Jezioro Czorsztyńskie to wieś Huba na północnych stokach Gorców. Najmniejsza wioska w gminie Czorsztyn.

Ciekawostka o wysokości Nowego Targu i Zakopanego

Ciekawe są wysokości miejsc podawane w napisach. W jednej z pierwszych scen widok z osiedla bloków w Popradzie podpisany jest ZAKOPANE 750 m. W następnym odcinku widzimy napis Nowy Targ 1028 m. Wychodzi, że Nowy Trag jest prawie 300 metrów wyżej niż Zakopane. W rzeczywistości centrum Nowego Targu leży na wysokości 600 m, a Zakopanego 250 m wyżej.
Da się znaleźć takie miejsca, żeby odpowiadały wysokościom podanym w serialu. Najwyższy punkt w granicach Nowego Targu to Miejski Wierch w Gorcach i mierzy ponad 1100 metrów. Natomiast najniższy punkt gminy Zakopane na Ustupie to właśnie 750 m. Jak weźmiemy najniższy punkt Zakopanego i jeden z najwyższych w Nowym Targu już wysoko w Gorcach to się zgadza. Najwyższy punkt w Zakopanem to 2301 m – Świnica,

Przyczepa Forsta

Forst mieszka w przyczepie w Kościelisku, co w zamyśle pewnie miało sugerować, że nie jest zbyt zamożny, ale w praktyce jeśli ten kawałek ziemi jest jego własnością – może uważać się za szczęściarza.

Przyczepa stała na polanie przy ul. Salamandra naprzeciwko opuszczonego Wojskowego Domu Wypoczynkowego Salamandra. Załapała się nawet na Google streetview.

Gdzie biega komisarz? Przełom Białki

Komisarz jest miłośnikiem długich dystansów, gdyż z Kościeliska biega aż na Przełom Białki na Spiszu czyli ponad 30 kilometrów w jedną stronę.
W tym pięknym miejscu znaleziono również trzecią ofiarę mordercy. W okolicy znajduje się słynna Jaskinia Obłazowa, sanktuarium sprzed 30 000 lat, w którym odnaleziono najstarszy na świecie bumerang. Otwór jaskini znamy z filmu Janosik, to tutaj ukrywała się banda zbójników (wnętrze jaskini kręcono w studio).

Co było dla mnie najśmieszniejsze?

Wiele scen z Forsta budzi rozbawienie mieszkańców Zakopanego. Myślę, że zdecydowanie cały klimat związany z tajnym zamtuzem na szczycie Łomnicy jest dość… interesujący. Trochę Bond, trochę Austin Powers.
Zakopane to małe miasto i wszyscy się w nim znają. Bawi scena, w której policjant wchodzi do Muzeum Tatrzańskiego i pyta historyka „skąd mnie znasz?”, a ten odpowiada, że z telewizji.
Bawi perkusja w kapeli góralskiej. Bawi dyskoteka z narkotykami i usługami seksualnymi na Jaszczurówce. Kiedyś w tamtej części Zakopanego, na Cyrhli znajdowała się legendarna knajpa 7 Kotów. Nawet tam jednak zabawa wyglądała nieco inaczej niż w filmie (królowały latające ciupagi i siekiery).

Góral z proszku

Wiadomo, że Forst nie jest dokumentem, a filmowe plany nie muszą znajdować się tam, gdzie jest powiedziane w napisach. Kilka filmów z Hollywood kręcono na Słowacji, Tatry grały w horrorach o wampirach w Rumunii, grały dziki zachód w westernach, były Kaszmirem w bollywoodzkich produkcjach.
Koncept był chyba taki, żeby ukazać Podhale jako mroczną, tajemniczą krainę ze skandynawskich kryminałów. Niestety przy okazji zatraciło się wszystko, co w Zakopanem charakterystyczne. Zniknęły wszystkie szczegóły tatrzańsko-zakopiańskiej topografii, które przecież zawsze bardzo cieszyły fanów książek.
Wiadomo, że dla Koreańczyków, Kanadyjczyków, Nigeryjczyków i Boliwijczyków jest kompletnie nie ważne czy w serialu widzą prawdziwy cmentarz w Zakopanem albo wnętrze Muzeum Tatrzańskiego. Jestem jednak przekonany, że większość widzów chce wierzyć, że pokazany im zostaje prawdziwy koloryt miejsca. Ludzie starają się w to wkręcić, chłonąć lokalną atmosferę. Tej niestaty w serialu nie ma.
Serie można było kręcić w dowolnych górach światach i efekt byłby identyczny. Austriacki kurorcik czy norweska wioska w Lofotach byłaby równie zakopiańska.
Jest jeden góral i on z kolei przypomina górala instant zrobionego z proszku. Dajesz dwie łyżeczki, góralszczyzny, dodajesz wody, mieszasz i wychodzi gość w kapeluszu i stroju, który ma wąsy, pali fajkę i gada o pogodzie. Szkoda, gdyż rolę dostał znakomity aktor.

Hubert Jarzębowski


,

z Biurem Podróży High Away.